sobota, 1 marca 2014

Po długiej przerwie sukienka studniówkowa

Witam po długiej przewie. Brak wpisów to wynik pewnych perturbacji rodzinnych i losowych. Bywają miesiące, że mam ograniczony dostęp do maszyny i internetu. W miarę możliwości szyję i śledzę modę.Oczywiście Burdy nadal kupuję. Ostatnio uszyłam sukienkę najmłodszej siostrzenicy na studniówkę. Przesłała mi zdjęcia znalezione gdzieś na stronach z prośbą o uszycie takiej samej sukienki. Tym sposobem zmusiła starą ciotkę do samodzielnego opracowania wykroju. Szycie sukienki poszło sprawnie, bo znowu wyjeżdżałam i musiałam uszyć ją wcześniej.
Tak wyglądała sukienka na zdjęciach podesłanych mi przez siostrzenicę.



     Model nie jest skomplikowany. Dół sukienki jest dwuwarstwowy, uszyty z pełnego klosza. Sukienka z tyłu jest dłuższa. Warstwa z szyfonu jest dłuższa o 8 cm. Góra sukienki składa się z części gorsetowej      usztywnionej fiszbinami i wierzchniej warstwy szyfonowej. Stójka uszyta jest z satyny. Satyna musi być w     miarę sztywna, aby uzyskać efekt sterczącego dołu. Mnie udało się taką kupić. Satyna na suknie ślubne jest dosyć gruba i sztywna. Fiszbiny są wszyte w podszewkę gorseciku i sięgają do pasa. Podszewkę wykonałam z tej samej satyny. Sukienkę na ciele utrzymuje gorsecik a nie warstwa szyfonowa. Myślę, że wyszła mi w miarę dobrze. Siostrzenica była bardzo zadowolona. 

Oto efekt mojej pracy.